niedziela, 5 lipca 2015

SEMESTR SZÓSTY NA WZORNICTWIE

Końcówka trzeciego roku  na mojej uczelni to czas kiedy jest mało zajęć i  sporo wolnego. Można wykorzystać je na wyjazd na Erasmusa, leniuchowanie, pracę czy też własny rozwój. Ja wybrałam w zasadzie to ostatnie, chociaż były też momenty kiedy dopadał mnie leń.
W sumie - paradoksalnie tak to czasem jest - im mniej zajęć, tym mniej człowiek jest zorganizowany i więcej czasu traci. Parę dni temu skończyłam właśnie sesję, więc to chyba czas, żeby uporządkować foldery na komputerze i zrobić małe podsumowanie.
Muszę przyznać, że przez ostatni okres wiele się nauczyłam, chociaż szczerze mówiąc niekoniecznie - jak to zwykle bywa - w ramach zajęć na uczelni. Dołączyłam za to do koła naukowego i tam miałam okazję zrealizować coś, co dało mi wiele radości, ale było też wyzwaniem. Było to zaprojektowanie identyfikacji wizualnej oraz gadżetów promocyjnych na 70-lecie Politechniki Łódzkiej, którą możecie oglądać tu.

https://www.behance.net/gallery/27056235/70th-anniversary-of-TUL-EVENT-BRANDING
/fot. N. Bartczak/
Identyfikacja składała się z wielu elementów, a billboardy i citylighty stworzone przez moją grupę projektową można było oglądać w całej Łodzi.  Bardzo cieszę się z tego, że miałam okazję nauczyć się pracy w grupie, nawet nie wiedziałam jak bardzo jest to pozytywna sprawa. Tak szczerze mówiąc to chyba największe osiągnięcie tego semestru.

Z zaliczeń uczelnianych w tym roku do zaprojektowania mieliśmy przede wszystkim kalendarz ścienny. Była to praca w parach, która miała nas przygotować do późniejszej pracy z nieznajomymi projektantami, która może się zdarzyć w tym zawodzie. Mogliśmy sobie wybrać temat kalendarza. Tak się złożyło, że w mojej parze było to "narzekactwo ". Poniżej pokazuję dwie  przykładowe karty.


Z zajęć na uczelni, które mniej mnie wciągnęły, a miałam obowiązek na nie chodzić były zajęcia z 3D. Jakoś brak mi wyobraźni przestrzennej, więc przynajmniej już wiem, że na pewno nigdy nie zostanę grafikiem 3D ;)

I w zasadzie to wszystko, co warto pokazać na dzień dzisiejszy. W przyszłym semestrze czeka mnie zrobienie dyplomu i jego obrona.
Przy okazji tego wpisu mam pytanie do Was, może ktoś mi poradzi: Poszukuje książek związanych z projektowaniem graficznym  skierowanym do dzieci / o postrzeganiu barw, kształtów przez dzieci/ generalnie cokolwiek związanego z tematyką dzieciącą i sztuką. Tak, jak się domyślacie mój dyplom będzie dotyczył dzieci ;)

7 komentarzy:

  1. Świetny pomysł z kalendarzem. Nam polakom na pewno się spodoba.
    Niestety nic mi nie wiadomo na temat takich książek, więc nie pomogę. Ale życzę powodzenia w szukaniu.
    Pozdrawiam
    http://kociepelko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł! :)
    Mam pewną prośbę - poklikasz w baner po prawej stronie i w linki w tym poście? Za kliknięcia we wszystko i podanie cen daję dwa komentarze. Zapraszam również do konkursu :)
    http://bruneheureuse.blogspot.com/2015/07/lucluc-wishlist.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Kalendarz jest świetny! Niestety nie znam żadnych takich książek :/ Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne te kalendarze :D Podoba mi się taka minimalistyczna grafika. Ja też zauważam ostatnio, że najwięcej wnoszą do mojego życia zajęcia nieobowiązkowe, może to taka ich specyfika...
    3D to jakaś masakra, póki co nauczyłam się tylko kolorować kwadracik, w przypływie geniuszu i z pomocą słownika moge jeszcze coś tam z niego uciąć...Niestety, ściągnęłam program po angielsku i z masą niepotrzebnych wirusów, więc trochę zniechęciłam się do 3D

    OdpowiedzUsuń
  5. Hejka, mogłabyś zdradzić w jakim programie robiłaś te plakaty? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej, to akurat była robota ręczna i potem Photoshop ;)

      Usuń
    2. A tak poza tym to korzystasz z jakichś innych programów przy tworzeniu log itp.?

      Usuń

dziękuje za każdy komentarz, mobilizują mnie one do pracy :)
Jeśli masz jakieś pytania - pisz - chętnie pomogę.

Szukaj na tym blogu