Portrety - kiedyś i dziś

Chciałam dziś pokazać jak zmienia się styl rysowania wraz z biegiem czasu.

Kiedy ćwiczymy coś - uczymy się, nabieramy wprawy.

Pokazuję dwa portrety stworzone przeze mnie.

Pierwszy z nich narysowany został z 5-6 lat temu, kiedy byłam jeszcze w gimnazjum. Tak naprawdę to chyba był pierwszy portret jaki zrobiłam w moim życiu. Dziś dla mnie trochę śmieszny ;)

 

Widać, że proporcje tutaj to jedno wielkie nieporozumienie, a znajomość kreski w rysunku też raczej marna..

Drugi to jeden z moich najnowszych portretów, powstał prawdopodobnie około pół roku temu.

Zestawiając te dwa portrety ze sobą widać, ile znaczy wiedza o rysunku, którą zdobyłam przez ten czas.

Wiem też, że gdyby nie ciągłe ćwiczenie, nie osiągnęłabym tego poziomu. Jeszcze dużo pracy przede mną, ale cieszę się, że juz jest ogromna różnica.

Te dwa portrety dzieli kilka lat z mojego życia i kilkanaście prób różnych rysunków, w których każdy był troszkę lepszy od poprzedniego. Oprócz tego - obserwacja otoczenia, rysowanie martwych natur i różnych rzeczy, które przychodzą do głowy.

 Pamiętajcie, że każdy nowy rysunek to nowe doświadczenie.

Zachęcam do tego byście wzięli swoje pierwsze rysunki oraz najnowsze i zrobili zestawienie.

Kiedy widzicie postęp, to naprawdę daje kopa i motywuje do dalszego działania! :)